Pierwsze zajęcia w UTW rozpoczęłam od sekcji tenisa stołowego. Od razu poczułam, że to jest to. Zostałam bardzo ciepło przyjęta przez wszystkich członków sekcji. Natychmiast zaopiekowali się mną i powoli wprowadzili w zasady panujące na zajęciach. Poznałam wielu wspaniałych ludzi, a jednym z nich był nasz nieoceniony trener i przyjaciel, Tadeusz Skibiński.
Tadeusz od zawsze był związany ze szkołą. Był nauczycielem wychowania fizycznego w Szkole Podstawowej nr 2 w Lesznie, a jego olbrzymią pasją była gra w tenisa stołowego – kiedyś jako zawodnik, a teraz instruktor i sędzia. Dlatego, gdy w 2016 roku powstała sekcja tenisa stołowego w ramach UTW, od razu pomyślano o pozyskaniu kogoś, kto wprowadzi nas w tajniki tego sportu. Wybór padł na Tadeusza. UTW nawiązało również współpracę z dyrekcją Szkoły Podstawowej nr 2, która użyczyła nam salę oraz stoły do tenisa.
Czym są nasze wspólne spotkania dla Tadeusza Skibińskiego? Widząc się na cotygodniowych zajęciach, często rozmawiamy. Tadeusz z łezką w oku wspomina początki współpracy z UTW: „Dla mnie to był jak powrót do szkoły” – mówi. „Znów czułem się potrzebny, mogłem tak wiele nauczyć innych, a także dla mnie samego to możliwość spędzenia czasu w tak wspaniałym towarzystwie. Cóż można chcieć więcej?”
Co można powiedzieć o sekcji tenisa stołowego? Spotykamy się co poniedziałek w Sali Szkoły Podstawowej nr 2 w Lesznie i gramy pod czujnym okiem trenera. Mamy do dyspozycji sześć stołów do gry, rakietki oraz piłeczki. Stanowimy grupę 26 osób, towarzystwo jest mieszane, a poziom gry bardzo zróżnicowany. Ale jak mówią – trening czyni mistrza. Myślę jednak, że najważniejsze są relacje między nami. Zawsze wracam z zajęć zmęczona, ale bardzo zrelaksowana.
Na koniec poprosiłam jednego z naszych kolegów, aby podzielił się swoimi refleksjami na temat naszych wspólnych spotkań. Wypowiedź Marka Śmigaja przytaczam w całości:
„Kiedy przed kilkoma laty pojawiłem się na zajęciach tenisa stołowego, pojawiło się zwątpienie… Co ja tu będę robił? Wszyscy wyraźnie starsi ode mnie, poziom gry pewnie bardzo emerycki… I od razu miłe zaskoczenie: zostałem przyjęty z uśmiechem i otwartymi ramionami. Świetnie, bo szybko okazało się, że wiele koleżanek i kolegów jest mentalnie znacznie młodszych ode mnie, a ja mam sporo do nadrobienia w technice gry. Dzisiaj w sekcji tenisa stołowego czuję się jak wśród swoich. Wspaniali ludzie, świetna atmosfera, dobra organizacja, możliwość dobrej gry z tymi, których mogę czegoś nauczyć, oraz z tymi, którzy udzielają mi lekcji. Czekam na poniedziałkowe spotkania!”
Starosta sekcji tenisa stołowego
Barbara Majchrzak

Turniej międzypokoleniowy – 2025 rok

























