Z Leszna do Hiszpanii: W poszukiwaniu andaluzyjskich skarbów /cz. I/

Na wycieczkę wyruszyliśmy 1 października .W chłodną noc, 22 osoby z Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Lesznie zebrały się na parkingu przy Trapezie.  Była pierwsza w nocy , po krótkim oczekiwaniu zajęliśmy miejsca w autobusie, gdzie już czekała grupa z Poznania. Noc była zimna, a wnętrze autobusu nie przynosiło ulgi – ogrzewanie nie działało, co jeszcze bardziej potęgowało uczucie chłodu. Na szczęście, pani Agnieszka, która miała być pilotką podczas całej wycieczki, przywitała nas serdecznie i ciepło, co nieco rozgrzało atmosferę.
Po dotarciu na lotnisko we Wrocławiu, przeszliśmy odprawę i wkrótce byliśmy już w powietrzu, lecąc w stronę słonecznej Malagi. Na miejscu powitał nas przewodnik o imieniu Mario, który – jak się okazało – miał polskie korzenie. Czekał na nas autobus i  sprawnie dotarliśmy do hotelu San Fermin w Benalmadenie, położonego około 25 kilometrów od Malagi. Po długiej podróży, pierwszy dzień poświęciliśmy na odpoczynek. Jedni z nas wybrali plażę, inni relaksowali się przy basenie hotelowym, a niektórzy rozpoczęli odkrywanie uroków nadmorskiego miasta.
Wieczorem, o godzinie 19:00, zasiadaliśmy do obfitej kolacji. Na stole pojawiła się ogromna różnorodność potraw, a towarzyszyły im trzy rodzaje wytrawnych win, które umilały nam wspólny posiłek.

 

 

 

Następnego dnia wyruszyliśmy do Cordoby, miasta, którego cztery zabytkowe obiekty znajdują się pod patronatem UNESCO. W drodze Mario opowiadał z pasją o historii regionu oraz o uprawie i przetwarzaniu oliwek, które są symbolem Andaluzji. Po dotarciu na miejsce, poznaliśmy Cordobę – miasto położone nad rzeką Gwadalkiwir, która nazywana jest Wielką Rzeką ze względu na swoje imponujące 657 kilometrów długości. Dowiedzieliśmy się, że Cordoba swój rozwój zawdzięcza handlowi srebrem i skórą.

Jednym z najpiękniejszych miejsc, które zobaczyliśmy, był słynny meczet. Jego kolumny, wzmacniane w dolnych częściach ołowiem, miały za zadanie neutralizować skutki trzęsień ziemi. Spacerując po mieście, podziwialiśmy także malownicze uliczki, takie jak Ulica Kwiatowa i Ulica Chusteczkowa, a most rzymski z XIV wieku, wybudowany przez cesarza Senekę, łączył dwie części miasta. Wieczorem wróciliśmy do hotelu, gdzie uczestnicy wycieczki zaczęli się lepiej integrować.

tekst Roman Biskupski
zdjęcia Helena Sierpowska

 

PonWtŚrCzwPtSobNiedz
12
3456789
10111213141516
17181920212223
24252627282930

Przydatne linki