Śladami historii i piękna – Opole i okolice. 19 i 20 sierpnia 2025 roku w ramach dofinansowanego przez PFRON projektu „Przez aktywność do zdrowia” grupa 48 osób (w tym w przeważającej liczbie osoby niepełnosprawne) uczestniczyła w wyjeździe turystycznym, w trakcie którego zwiedziła Opole, Mosznę i Głogówek. Dzięki temu poznaliśmy historię i zabytki tej części Polski, które bardzo ciekawie przedstawiła oprowadzająca nas pani przewodnik. Opole to piękne miasto włączone do Polski w 990 r., a w XIII wieku stało się stolica księstwa. Miasto wiele razy zmieniało przynależność państwową – należało do Czech, Austrii, Prus i w końcu do Polski. Od1950 roku jest stolicą województwa, a od 1963 r. stolicą polskiej piosenki. Pośród wielu znanych mieszkańców Opola należy wspomnieć Edmunda Osmańczyka (polityk), Jerzego Grotowskiego (awangardowy reżyser teatralny), Karola Musiała (włodarz Opola – inicjator Festiwalu Polskiej Piosenki w Opolu). Szczególnym punktem programu wycieczki był pobyt w muzeum polskiej piosenki, gdzie prezentowana jest historia i rozwój muzyki estradowej w Polsce. Korzystając z urządzeń multimedialnych mieliśmy możliwość posłuchania piosenek, ale i możliwość śpiewania „bo każdy śpiewać może ”, a także ubrania się wirtualnie w stroje znanych piosenkarzy. Zapoznaliśmy się z historią Polskiego Radia, obchodzącym w tym roku setną rocznicę istnienia, przypomnieliśmy sobie najpopularniejsze audycje takie jak: Muzyka i Aktualności, czy Lato z Radiem. Przy muzeum znajduje się słynny opolski amfiteatr, gdzie grupa osób z naszej wycieczki zaśpiewała na scenie nawet kilka piosenek i przekonaliśmy się, że jest tam świetna akustyka. Przespacerowaliśmy się Aleją Gwiazd, odwiedziliśmy skwer, na którym znajdują się rzeźby miedzy innymi Niemena, Grechuty, Osieckiej, Kofty, Młynarskiego.
Następnym punktem zwiedzania była Moszna .Tutaj podziwialiśmy przepiękny zamek z 99 wieżami i wieżyczkami. Znajduje się tam kilkaset pomieszczeń i tarasów, a wszystko pięknie zdobione. Na pierwszy rzut oka zamek kojarzy się z zamkami z filmów Disneya .Obiekt ten od 1866 do 1945 roku był siedzibą rodu Tiele-Wincklerów, którzy przyczynili się do jego świetności. Przechodził po wojnie różne koleje , W latach 1996–2013 mieściło się tu Centrum Terapii Nerwic. Obecnie pałac jest Spółką Samorządu Województwa Opolskiego i częściowo udostępniony do zwiedzania. Zbudowany z połączenia różnych stylów architektonicznych / barok, neogotyk, neorenesans/ zamek jest przykładem nietypowego eklektyzmu. Będąc tam poznaliśmy jego historię ,dzieje dawnych właścicieli, zwiedziliśmy bawialnię , bibliotekę , gabinet hrabiego, kaplicę i inne pomieszczenia . Wokół zamku rozpościera się piękny XVIII wieczny park barokowy z wysokimi drzewami, piękna aleja lipowa , a największą atrakcją parku są tu kwitnące azalie i rododendrony.
W drugim dniu wycieczki, słuchając ciekawych opowieści przewodnika, zwiedziliśmy Głogówek – niewielkie miasteczko, obchodzące w tym roku 800-lecie istnienia, bogate w zabytki, wśród których szczególne miejsce zajmuje zamek – był on długoletnią siedzibą rodu Opersdorffów (1561-1945). Na zamku podczas najazdu Szwedów na Polskę przebywał król Jan Kazimierz wraz z żoną Marią Ludwiką nadając tym samym miastu Głogówek rangę stolicy Polski. Zamek ten zapisał się także na kartach „Trylogii” Henryka Sienkiewicza. 150 lat później przez 4 m-ce na zamku przebywał Ludwik van Beethoven, który nawet zadedykował właścicielowi zamku IV Symfonię, a tu pracował już nad najsłynniejszą V „Symfonią losu”. Ciekawostką tego miejsca jest przechowywanie w czasie potopu szwedzkiego słynnego obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej w klasztorze ojców Paulinów w Mochowie (niedaleko Głogówka), skąd w 1656 roku powrócił do Częstochowy. Zamek przechodził po wojnie różne koleje losu. W roku 2005 sprzedano go prywatnemu inwestorowi, jednak w 2013 wrócił do gminy Głogówek. Obecnie wymaga gruntownej konserwacji, ale według zapewnień naszego przewodnika podjęto już w tym celu starania. Za kilka lat ma być przywrócony do dawnej świetności i udostępniony zwiedzającym.
W Głogówku zwiedziliśmy też piękny kościół pw. Św. Bartłomieja to – perła ziemi opolskiej, zespół klasztorny franciszkanów, a w nim domek loretański z figurą Matki Bożej z 1630 roku. W tym niewielkim miasteczku w 1911 roku powstało też pierwsze w Polsce pole golfowe.
Zmęczeni, ale zadowoleni i pełni wrażeń wieczorem, po kilkugodzinnej podróży powróciliśmy do Leszna .
Opracowały: Barbara Lipka i Teresa Krawczyk
Zdjęcia: Iwona Rzeźniczak
Organizacja wycieczki: Elżbieta Mikołajczak-Śmiśniewicz
A tak o „deszczowej wycieczce”, gdzie jednym z punktów programu była Moszna pisała w 2013 roku Barbara Lipka:
czerwiec 2013 Uniwersytet Letni. Wykład wyjazdowy – Zamek Moszna i Otmuchów.
Deszczowa wycieczka – zwiedzamy zamki Dolnego Śląska
Kolejny już raz pojechałam na wycieczkę w ramach Letniego Uniwersytetu. Głównym jej celem było zwiedzanie zamków w Otmuchowie i Mosznej. Program wycieczki został wzbogacony o wiele innych, ciekawych obiektów.
Wycieczka, słowami przewodnika , została określona jako „dni naszej atrakcji” – DNA”. Były to przede wszystkim atrakcje zabytkowe. Dodatkową „atrakcją „ naszej wycieczki był deszcz, który towarzyszył nam od wyjazdu aż do zakończenia .
Wielu uczestników wycieczki wsiadło do autobusu niemal całkowicie przemoczonych. Ale włączone ogrzewanie pomogło nam wysuszyć ubrania i humory wnet wróciły. Trasa naszej wycieczki przebiegała przez dwa województwa: dolnośląskie i opolskie.
Autobus mknął po mokrych szosach przez Ząbkowice Śląskie, gdzie atrakcją była krzywa wieża z XV w. o wysokości 34 m, której odchylenie od pionu wynosi ponad 2 m.
Dalej jedziemy przez Kamieniec Ząbkowicki, gdzie wznosi się ogromny zamek z 4 okazałymi wieżami.
A deszcz ciągle pada.
Zatrzymujemy się, aby zwiedzić Kopalnię Złoty Stok, w której początki wydobywania złota sięgają X w. Gdy jego złoża się wyczerpały, zaczęto eksploatować arsen (arszenik). Podążamy chodnikami kopalni , schodzimy w dół na głębokość 8 m. Po drodze spotykają nas kolejne atrakcje – podziwiamy jedyny w Polsce podziemny wodospad, a na koniec jazda wagonikami prędkością światła (tj. od światła do światła), które nas wywożą na powierzchnię.
A tu – ciągle pada.
A my niezrażeni tym jedziemy dalej – do Paczkowa, gdzie oglądamy kościół – ogromną budowlę. Jest to jeden z najbardziej warownych kościołów w Europie. Stąd udajemy się do Otmuchowa. Jest to pierwszy główny cel naszej wycieczki. Tutaj podziwiamy zamek z basztą, zbudowany w XV w.
A deszcz – ciągle pada.
Wyruszamy dalej do Nysy, miasta bogatego w zabytki. Oglądamy i podziwiamy piękno gotyckiej Bazyliki pw. św. Jakuba i św. Agnieszki wraz z sąsiadującymi budynkami pałacu biskupów oraz zbiory prezentowane w Skarbcu św. Jakuba. Uliczkami Starego Miasta udajemy się do siedziby Zgromadzenia Sióstr św. Elżbiety, które założyła Maria Luiza Markert, urodzona w Nysie.
Jedziemy w dalszą drogę.
A deszcz nas nie opuszcza – ciągle pada.
Dojeżdżamy do drugiego głównego celu naszej wycieczki – do Mosznej, gdzie czekają nas kolejne atrakcje .
Przed nami wielki zamek, zamek z bajki , jakby przeniesiony z filmów Disneya. Mnóstwo tu wież, wieżyczek, balkonów, tarasów, zdobień. W tym zamku zatrzymujemy się na nocleg. Pobyt w nim zaczynamy od posiłku podanego w Sali z kominkiem. Drewniane, rzeźbione schody prowadzą z tej Sali do reprezentacyjnych komnat zamku: balowej, lustrzanej, biblioteki, gabinetu dawnego właściciela, prywatnych apartamentów. W bocznej części zamku urządzone są pokoje hotelowe, w których odpoczywamy.
Poranek wita nas deszczem.
Przed południem zwiedzamy zamek, poznajemy jego historię budowy i dzieje dawnych właścicieli. Zamek został zbudowany w drugiej poł. XIX w. Okolony jest rozległym parkiem z bogatą roślinnością, wśród której szczególne miejsce mają azalie i różaneczniki. Pod parasolami spacerujemy głównie alejami parkowymi.
Żegnamy bajkowy zamek w Mosznej i jedziemy dalej w drogę.
A deszcz – ciągle pada.
Na krótko zatrzymujemy się w miejscowości Żyrowa, liczącej 700 lat, gdzie naszą uwagę zwraca rozłożysty dąb posadzony przez cesarza Wilhelma II oraz zabytkowa kapliczka połączona ze studnią. Stąd już niedaleko jest Góra św. Anny. To trzeci główny cel naszej wycieczki.
Góra św. Anny to śląska Jasna Góra dla pielgrzymów z całego Górnego Śląska, to sanktuarium św. Anny Samotrzeciej z zabytkową kalwarią. To szczególne miejsce związane z powstaniami śląskimi. Na stokach Góry wybudowany został w kamieniołomie amfiteatr (20 tys. miejsc) , nad którym góruje wielkich rozmiarów Pomnik Czynu Powstańczego, którego twórcą jest słynny polski rzeźbiarz Xawery Dunikowski. Na Górze spotyka nas kolejna atrakcja wycieczki – dotykamy dna morskiego – w przeszłości był tutaj wulkan, o czym świadczą skały bazaltowe, które oglądamy w rezerwacie położonym w pobliżu amfiteatru.
Góra św. Anny była ostatnim celem naszej wycieczki, podczas której niemal cały czas towarzyszył nam deszcz. W drodze powrotnej pożegnał się z nami i do Leszna wróciliśmy już bez niego.
Najważniejsze wrażenia z deszczowej wycieczki przedstawiła
Barbara Lipka.

























